Les Forums de Pologne

Toute la Pologne en français => Mowmy Po Polsku ..... Pour les instruits qui parlent polonais => Discussion démarrée par: Archives le 16 Octobre 2023 à 15:13:08

Titre: Chrząszcz, le retour...
Posté par: Archives le 16 Octobre 2023 à 15:13:08
Posté par: Michal (IP Loggée)
Date: 03 janvier, 2008 09:36

Chrząszcz drżący w gąszczu


W chaszczach grząskich, tuż po brzasku,
pewien brzdąc narobił wrzasku.
straszył traszki, krzycząc, klaszcząc,
trzebił chaszcze, szczudła tasząc.


Wreszcie stanął, zgrzytnął, wrzasnął,
świszcząc w drzewo szczudłem trzasnął.
Aż z drzew sypnął szyszek deszcz,
wszystkich w chaszczach przeszył dreszcz,

Wszędzie trzepot, szczebiot, szczek,
narozrabiał mały człek...
Już na krzaczku trznadel drżał,
żółty szczygieł wręcz wpadł w szał,

Strzyżyk, piszcząc, pierzchnął w rżysko,
cietrzew z krzykiem wpadł w ściernisko,
chrząszcz do szczętu wręcz się zląkł,
z przerażenia wlazł na drąg.

A brzdąc wrzeszczał, krzyczał, grzmiał,
trzaskał, trzeszczał w głos się śmiał.
Chrząszcz na drągu chrzęszcząc drżał,
a brzdąc, brzęcząc, wciąż się śmiał.
Aż się drąg przez chrząszcza drżenie,
zatrząsł strasznie, wręcz szalenie.
Wisząc, wciąż się trząsł nasz chrząszcz,
qż... wpadł z trzaskiem w liści gąszcz !

Wówczas odszedł brzydki brzdąc,
przez gąszcz trzcin do rzeczki brnąc.
Ucichł szczebiot, trzepot, szczek,
wreszcie trzmiel do chrząszcza rzekł

- Koniec wrzasku, mości chrząszczu.
Niechże już pan wyjdzie z gąszczu !
Chrząszcz wciąż strasznie się trząsł
i w gąszcz coraz głębiej grzązł...

Czasem poprzez liści gąszcz
słychać, że tam wciąż drży chrząszcz.
Zanim zaczniesz krzyczeć, brzdącu,
Pomyśl chwilkę o tym chrząszczu,

Który zamiast brzmieć gdzieś w trzcinie,
w swym ojczystm Szczebrzeszynie,
Drży wciąż w grząskim gąszczu liści,
wśród, żołędzi, szyszek kiści...

Titre: Re : Chrząszcz, le retour...
Posté par: Archives le 16 Octobre 2023 à 15:13:37
Posté par: Sabine (IP Loggée)
Date: 03 janvier, 2008 22:12

voilà un bel exercice.... à vos gammes....

merci Michal... et encore bravo pour tes talents sur beskid....
Titre: Re : Chrząszcz, le retour...
Posté par: Archives le 16 Octobre 2023 à 15:14:14
Posté par: Michal (IP Loggée)
Date: 04 janvier, 2008 15:00

Alors, j'en remets une couche :

Szerszeń i żeń szeń

Pewien szerszeń
żuł
raz żeń szeń,

Rzekł mu lekarz, dość zażywny:
Żeń-szeń bardzo jest pożywny.
Od żeń-szenia krzepa lepsza
niż u wołu albo wieprza.


Jeśli nie chcesz czuć znużenia,
żuj, szerszeniu, kęs żeń szenia.
Żeń-szeń służy szerszeniowi !


Szerszeń wierzył lekarzowi.
Żucie zaczął od korzenia,
aż tu nagle dostał drżenia !


Wrócił szerszeń do lekarza:


-Niechże pan się tak nie zraża !
To nie drżenie od żeń szenia,
lecz od trzmiela rzępolenia.

-Drzewiej, szepnął drżący szerszeń
niepotrzebny był mi żeń szeń,
choćby w głos brzęczała pszczoła
lub rzępolił trzmiel - rzępoła.


Dość już żucia mam żeń szenia
zwłaszcza, że ma smak rzemienia !

No i szerszeń
wypluł żeń szeń.

Michal
[www.illustrateur.net]
Titre: Re : Chrząszcz, le retour...
Posté par: Archives le 16 Octobre 2023 à 15:14:41
Posté par: Sabine (IP Loggée)
Date: 05 janvier, 2008 10:14

Szczepan Szczygieł z GRZMIĄCYCH BYSTRZYC
Przed chrzcinami chciał się przystrzyc.
Sam się strzyc nie przywykł wszakże
Więc do szwagra wskoczył - Szwagrze,
Szwagrze, ostrzyż mnie choć krztynę,
Gdyż mam chrzciny za godzinę.
Nic prostszego szwagier na to:
Żono, brzytwę daj szczerbatą
W rżysko będzie strzechę Szczygła
Ta szczerbata brzytwa strzygła !!!
Usłyszawszy straszną wieść
Szczepan Szczygieł wrzasnął: Cześć !
I przez grządki poprzez proso
Niestrzyżony czmychnął w proso
Titre: Re : Chrząszcz, le retour...
Posté par: Archives le 16 Octobre 2023 à 15:15:13
Posté par: Michal (IP Loggée)
Date: 05 janvier, 2008 13:11

Żuru gar

Żaba warzy żuru gar,

a pod garem drżący żar.

Żur wrze w garze,
gar na żarze,
to się skończy na pożarze !


Aż żółw zrzęda rzecze szczerze:
- Niech się żaba żaru strzeże!

Smaży żaba smardzów wór,
w garze wrze gorący żur.

Żółwik żabę żerdzią żga:
- Niechże żaba żuru da !


Żółw zażera wrzący żur,
żaba żuje smardzów wór.

Pusto w garze,
żółw się maże,
już nie zrzędzi o pożarze:


- Postaw, żabo, gar na żar.
Zróbże jeszcze żuru gar !
Żaba warzy żuru gar,
a pod garem drżący żar.

Żur wrze w garze,
gar na żarze,
to się skończy na pożarze...

Michal
[www.illustrateur.net]